Miała być pizza ale olśniło mnie w trakcie wyrabiania ciasta , że zrobię pierożki :D
Nawet moja córcia się skusiła na takiego pieroga i sama nakładała dodatki.
Calzone to nic innego jak pizza tylko w kształcie pieroga :)
Bardzo szybko się robi i jak smakuje :)
Znałazłam jeszcze kilka przepisów na ciasto do pierogów dlatego to nie jest ostatni przepis na nie :)
Składniki na ciasto:
1,5 szkl mąki
3 dkg drożdży
3 łyżeczki oleju
0,5 szkl wody przegotowanej i lekko ciepłej
0,5 łyżeczki soli
0,5 łyżeczki cukru
zioła (ewentualnie)
Składniki na farsz:
keczup
pieczarki
cebula
szynka
ser żółty
przyprawa do pizzy
Do miski robota* wsypujemy mąkę, kruszymy drożdże, wlewamy olej, wsypujemy sól i cukier i ewentualnie zioła. Wyrabiamy ciasto dolewając wodę w miarę uznania, aż do połączenia składników.
Ciasto przekładamy do miski posmarowanej olejem i przykrywamy ściereczką, Ma podwoić swoją objętość.
*to wszystko można zagnieść ręcznie ale ja akurat posiadam robota z hakiem, który za mnie wyrabia ciasto ;)
Pamiętajmy jeśli ciasto na drożdzach to składniki muszą mieć temperaturę pokojową.
Jak już ciasto wyrośnie wałkujemy na cienki placek i wykrawamy z niego kółka (ja akurat użyłam jakiejś miseczki)
następnie nakładamy farsz (wy możecie do środka pieroga włożyć co znajdziecie w lodówce)
Pierożki pieczemy około 20 minut w temperaturze 225 stopni
Życzę Wam smacznego :)
Mmmmmm, ale to brzmi smakowicie i jak dla takiego laika jak ja do zrobienia... Musze sprobowac.
OdpowiedzUsuńCalzonki są pyszniutkie w każdej postaci, wypróbuje tez Twoje :)
OdpowiedzUsuńPizzę robię dość często (uwielbiam!), ale calzone jeszcze nigdy nie wypróbowałam, a przecież to takie efektowne...
OdpowiedzUsuńmniammmmmm :)
Firiel :)
Ph :P Założyła blog i się nie chwali :P
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuń